Gratuluję! Zajrzałeś na tę stronę, a to oznacza, że jesteś świadomym autorem. Wiesz, że kiedy sprawdzasz własny tekst, jego prawdziwą wersję przysłania wersja idealna, która jest w Twojej głowie, i masz mniejsze szanse wyłapać tekstowe ancymonki.
I tu wkraczam ja.
Co robię? To zależy, na ile mi pozwolisz.

Redakcja tekstu

Pełne śledztwo. Czujne oko i dobre narzędzia nadal się przydają, ale teraz w grę wchodzi już cały aparat wiedzowo-dedukcyjny. Żaden mały ani większy złoczyńca chcący zniweczyć Twoje wysiłki się nie wymknie. To gruntowna rewizja z przesuwaniem mebli, a jeśli trzeba, to i z pruciem ścian (czyt. z porządkowaniem akapitów i całej kompozycji tekstu).

W gronie podejrzanych są dodatkowo:

Korekta tekstu

Tekstowe dochodzenie, czyli poszukiwania lżejszej rangi. Naszym celem jest wyłapanie tego, co może się rzucić w oczy nawet mało zorientowanemu w polszczyźnie czytelnikowi. To trochę jak odkurzanie skarbu małym pędzelkiem w poszukiwaniu drobnych śladów. Żadnego zrywania podłóg i zwiedzania sekretnych korytarzy. Skupiamy się na tym, co z wierzchu.

Tropimy zatem:

Korekta i redakcja tekstów krok po kroku, czyli jak przebiega śledztwo

1.
Zgłoszenie

Zgłaszasz, że masz tekst, który trzeba ratować. Jestem do dyspozycji.

2.
Planowanie

Ustalamy plan: dochodzenie (korekta) czy pełne śledztwo (redakcja)? Jaki jest obszar działania — 300-stronicowa książka czy krótki tekst na ulotkę? Na kiedy chcesz mieć na biurku wyniki? Podsyłasz mi próbkę swojego tekstu, żebym mogła ocenić stopień trudności śledztwa. Wyceniam, podpisujemy umowę i do dzieła!

3.
Działanie

Działam. Przez kilka godzin, dni lub tygodni (w zależności od zlecenia) nie ma dla mnie niczego ważniejszego niż wyłapanie wszystkich, ale to wszystkich gagatków grasujących w Twoim tekście. Co do ogonka! Tropię je w Wordzie w tzw. trybie śledzenia zmian — wszystko, co zmienię, będziesz miał kolorowo na białym. Więcej! Każdą moją poprawkę możesz zaakceptować lub odrzucić. 

4.
Rezultat

Kiedy rozprawię się już z wszystkimi tekstowymi rzezimieszkami, odsyłam Ci Twoje dzieło — czyściutkie, wypielęgnowane i gotowe na to, by zbierać oklaski. Gratis: trzymam kciuki, żeby zebrało ich jak najwięcej!

Ile kosztuje korekta i redakcja tekstów?

Dużo mniej niż skutki działania tekstowych rzezimieszków. Zlecenie śledztwa to nie koszt, a inwestycja: w Twój spokój, dobre imię i dumę z siebie.

Wysokość tej inwestycji zależy od wielu rzeczy. Chcesz poznać szczegóły?